Piąty dzień wyzwania fotograficznego u Uli i zadanie na dziś - przedstawić na zdjęciu RUTYNĘ.
Jest wiele czynności, które wykonuję bezwiednie, bez zastanawiania się nad sensem ich robienia - rutynowo. Wstaję rano,poranna toaleta w łazience, robię kawę, śniadanie, ścielę łóżko... później kolejne powtarzające się rzeczy... Jedne są przyjemne, inne nie koniecznie np. sprzątanie czy zmywanie naczyń :)
Jak już pisałam wcześniej, w tym roku postanowiłam skupiać swoje myśli na miłych rzeczach. Do jednych z najprzyjemniejszych, rutynowych czynności należy kąpiel :)
Już sam szum nalewanej wody do wanny działa na mnie kojąco :)
Przyjemna pianka w wannie i zapach ulubionych kosmetyków sprawiają, że czuję się wspaniale :)
Energiczny masaż gąbką...i nie ma śladu po zmęczeniu :)
***
Rozmyślając nad tematem dzisiejszego wyzwania przypomniał mi się wiersz Wisławy Szymborskiej z tomiku "Wołanie do Yeti"
Nic dwa razy
Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
najlepszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.
Uśmiechnięci, wpółobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i do jutra :)
Wiesia.
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńtrzeba przyznać, że pomysłów na różne tematy to Ci nie brakuje:)
Zainspirowałaś mnie, zrobię sobie dzisiaj pachnącą kapiel. Zazwyczaj szybki prysznic załatwia sprawę :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie z gąbką jakie fajne :) oj taka kąpiel w wannie mi się marzy, kabina to jednak nie to samo :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł w odpowiedzi na temat i ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zostaje na dłużej:)
Fajna odpowiedz :) Rzeczywiscie najprzyjemniejsza rutyna jest kapiel :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie :) a kąpiel to jest bardzo przyjemnie relaksująca rutyna :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjecia Wiesiu. Uwielbiam ten wiersz.. ;) Milego weekendu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKąpiel - rutynowa czynność weekendowa , za którą tęsknię.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten wiersz Szymborskiej.
O, zdecydowanie najwspanialsza rutyna :)
OdpowiedzUsuńA dla mnie - druga fotka to hit!
OdpowiedzUsuńCiekawa byłam jak przedstawisz rutynę:))))Pięknie to zrobiłaś. Zdjęcia wody cieknącej z kranu są super:)))
OdpowiedzUsuńŚwietne podejście do tematu i dwa pierwsze zdjęcia z akcentem na drugie są świetne :-)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :-)
Maciejka
Były czasy, gdy wchodziłam co sobotę do wanny z książką. Przyjemna to była rutyna.Ale te rutynę musiałam zarzucić.
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi znany wiersz Wisłockiej, chyba dlatego, że śpiewany .)