Kolejne króliczki

Witajcie :)


Ten post planowałam opublikować wczoraj wieczorem, ale trudno się nie zgodzić z Woody Allenem, który powiedział... "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość".
Plany sobie, a życie sobie :))) Cieszę się, że udało mi się nadrobić  małe opóźnienie i pokazać Wam dzisiaj co ostatnio udało mi się stworzyć.

Jak pamiętacie uszyłam niedawno pierwszego króliczka, o którym pisałam tutaj.
Bardzo podobało mi się samo szycie i efekt końcowy, więc postanowiłam uszyć po króliczku dla moich wnucząt. Mam ich pięcioro, ale najstarszy, Mateusz niedługo skończy 13 lat i byłby niezły obciach, gdybym mu sprezentowała przytulankę :) Dlatego dla niego uszyję młodzieżowy plecak.
Co do króliczków, to powstały na razie dwa, z kremowego, grubego płótna.

Przedstawiam Wam króliczka - dziewczynkę ...

Jeszcze jedno ujęcie z kokardką...

i króliczka - chłopaczka.

Tak wyglądają razem.

Dziewczynce też oczywiście zrobiłam sweterek :)

I jeszcze ubranka z bliska.

Mam już na warsztacie kolejne , jak skończę to się pochwalę :)))))

Pozdrawiam Wszystkich cieplutko :)))
Wiesia.